Rawicz w „Albumie Przewodnika Katolickiego" z 1904 roku - cz.2
Oto dokończenie tekstu sporządzonego przed stu laty, opublikowanego w „Albumie Przewodnika Katolickiego", w dniu 26 czerwca 1904 roku. Nie jest znany autor tego opracowania.
Przed przeczytaniem drugiej części opowiadania, przypomnijmy sobie, że w 1904 roku Polski nie było na mapach Europy. Zaborcy w różny sposób walczyli ze wszystkim, co polskie... I w tym właśnie czasie, w Poznaniu, ukazywały się gazety w języku polskim. Do jednej z nich dołączany był, pięknie ilustrowany fotografiami dodatek, dzięki któremu Wielkopolanie mogli poznać nowe świątynie, budowane na przełomie XIX i XX wieku na terenie Archidiecezji Poznańskiej. Autor (może autorzy) opracowania przedstawił, między wieloma innymi, nowobudowane kościoły z okolic Rawicza: w Jutrosinie, w Golejewku, w Zielonej Wsi, w Kołaczkowicach, w Smolicach, w Pakosławiu ... Niektórzy ówcześni czytelnicy, także rawiczanie, skrupulatnie gromadzili, ręcznie zszywali i oprawiali drukowane, dołączane do gazety wkładki. Niewielka ich część zachowała się do czasów dzisiejszych. Dzięki temu możemy przeczytać poniższe opracowanie.
Oto dokończenie opowiadania o rawickich świątyniach katolickich (część pierwsza prezentowana była w poprzednim, marcowym numerze „Genezaret"):
„...Dopiero po czterech latach oddano kościół poreformacki parafii do użytku ograniczonego: w niedzielę i święta od 10 - tej do 12 - tej i od 3 - ciej do 4 - tej, w dni powszednie z wyjątkiem poniedziałków, wtorków i czwartków na cały dzień. W takich to stosunkach nie dziwić się można było, że katolicyzm podupadł i gmina rawicka starała się wszelkimi siłami o samodzielność i kościół własny.
Erekcja parafii rawickiej już niezależnej od Łaszczyna nastąpiła dnia 10 - go kwietnia 1867. Trzydzieści i trzy lata później, 29 sierpnia 1900, położono kamień węgielny pod nowy kościół, a 12 października 1902 ksiądz delegat Karol Meissner poświęcił nowy przybytek Pański. Wspaniałą ujrzało miasto Rawicz w tym dniu procesję. Po uroczystej sumie pożegnalnej, odprawionej przez miejscowego proboszcza w kościele starym, Przenajświętszy Sakrament do nowego kościoła przeniesiony został. Stawiła się cała okolica, aż z Ponieca, Krobi, Jutrosina i Śląska, przeważnie z chorągwiami. Ustąpił Zbawiciel ze Swej świątyni, ale ustąpił z honorem, otoczony tłumami wiernych w gromadzie niezliczonej. Ale łzy żalu mimowoli się zakradły do oczu i zmieszały się ze łzami radości. Boć przecież stary kościół choć nie wspaniały, zawsze był i jest piękny kościółek. Stare malatury po ścianach zostały zamalowane wapnem z niebieską obwódką. Ołtarz wielki, wielce wspaniały, dawniej widocznie ze sztucznego marmuru, dziś odnowiony, to jest przetynkowany szarą lub brunatną farbą - podobnież i tabernakulum pozłocone, ale zakurzone, tylko olejną farbą przemalowane. Prócz ambony w pięknym reformackim stylu klasztornym, zasługuje na uwagę jedynie antepedium przed wielkim ołtarzem. Jest to rzeźba z drzewa, 3 metry długa, 1,25 szeroka, w kolorach pomalowana, przedstawiająca Zbawiciela złożonego z krzyża na łonie Matki Przenajświętszej w otoczeniu św. Jana, Józefa z Arymatei, w stylu Dürera. W zakrystii ewangelickiej podobno jest ołtarz św. Antoniego; w katolickiej zakrystii zawieszone są obrazy fundatorów klasztoru i miasta z herbami. Grobowiec Przyjemskich w środku kościoła niczym się nie odznacza.
Na dawniejszym cmentarzu kościelnym dziś przez zakład zabranym, stoi piękna figura Matki Przenajświętszej Niepokalanie Poczętej, wyczekującej wybawienia z więzienia, w którym dziś zamknięta.
Nowy kościół, podobny do kościoła w Brodnicy, Wyskoci, Gryżynie, jeszcze do dnia dzisiejszego dla braku funduszów nie wykończony zupełnie... Świątynia poświęcona została Przenajświętszej Matce, dlatego też ołtarz wielki choć skromny, poświęcony jest tej Dostojnej Patronce. Składa się on z trzech części. W środku otaczającym tabernakulum widzimy Matkę Boską z Dzieciątkiem Jezus na ręku i św. Józefa. Pod nimi 4 popiersia: św. Edwarda i Floriana, św. Stanisława biskupa męczennika i św. Wojciecha, Patronów diecezji naszych i dostojnych Dobrodziejów naszych, Najprzewielebniejszego Księdza Arcypasterza Floriana i Najprzewielebniejszego Księdza Biskupa dr. Likowskiego.
Skrzydła boczne przedstawiają niektóre ważne momenty z działalności Matki Boskiej w zbawieniu ludzkim. Widzimy tam Matkę Boską przyrzeczoną pierwszym rodzicom w raju, spełnienie tej obietnicy w Zwiastowaniu, Wniebowzięciu i Ukoronowaniu Matki Przenajświętszej. Dwa skrzydła dolne przedstawiać będą obrazy Najświętszej Panny ze Starego Zakonu. Ołtarz można zamknąć na czas postu, wtenczas przedstawia on sceny z życia Matki Boskiej Bolesnej. Boczne dwa ołtarze są tylko tymczasowe, tak samo i ołtarz w kaplicy grobowej. Chrzcielnica niewykończona, malowanie kościoła nie zaczęte, a to wszystko dla braku funduszów. Na około kościoła plac, o ile siły i fundusze starczyły uregulowany, ale bez ogrodzenia.
Na wysmukłej wieży zawieszono trzy piękne duże dzwony; jeden z nich nosi imię św. Floriana, drugi św. Karola, trzeci św. Józefa; sygnarek nad wielkim ołtarzem poświęcony Najświętszej Pannie. Najwspanialszy dzwon Florian, z każdym uderzeniem przypomina parafii rawickiej wspaniały dar Najprzewielebniejszego Księdza Arcypasterza i do modłów gorących za niego wzywa. Św. Karol, patron drugiego dzwonu, niech obfite łaski uprosi dla drugiego dobrodzieja kościoła, księdza Karola Meissnera, proboszcza w zakładzie rawickim, a św. Józef z Najświętszą Oblubienicą swoją - jak nas dzień, w dzień wzywa do dziękczynnych modłów za wszystkich naszych dobrodziejów, tak niechaj wyprosi i takich, którzyby przyczynili się hojnymi ofiarami do spłacenia wielkich długów nowego kościoła. Wszelkie ofiary przyjmuje z wdzięcznością ksiądz proboszcz Dams w Rawiczu".
Janusz M. Hamielec